Przeglądy samochodów coraz bardziej restrykcyjne - dlaczego?

W ostatnich latach można zaobserwować bardzo wyraźny trend jeśli chodzi o przepisy dotyczące przeglądów samochodowych. Cała Europa skrupulatnie zaostrza reguły jakie musi spełniać samochód dopuszczony do ruchu. Wszystko przez badania, które wciąż wykazują sporą ilość wypadków spowodowanych złym stanem technicznych pojazdów, a często wręcz ignorowaniem przepisów i nieposiadaniem wymaganego do poruszania się po drogach dokumentu.

Według badań NIK każdego roku ponad 400 tysięcy kierowców traci dowód rejestracyjny z powodu niedopuszczenia pojazdu do dalszej jazdy. Blisko 40 % z tej liczby wynika z braku dokumentu potwierdzającego wykonanie badania technicznego.

Głównym problemem Polaków pozostają braki w oświetleniu auta (niedziałające żarówki), ale także zużyte opony. Rzadziej problemy dotyczą zagrożenia bezpieczeństwa w związku z uszkodzeniami samochodu (pęknięta przednia szyba).

Głównym problemem w naszym kraju często jest przejście przeglądu nawet gdy pojazd nie powinien zostać dopuszczony do poruszania się po drodze. Brak profesjonalizmu ze strony Stacji Kontroli Pojazdów spowodowany jest często dużą konkurencją i chęcią zdobycia klienta. Już niedługo przepisy mają się jednak zmienić, a kontrole mają stać się o wiele bardziej skrupulatne.

Przede wszystkim już od listopada każdy przegląd będzie skrupulatnie spisywany. Diagnosta będzie musiał wykonać aktualne zdjęcie samochodu, a każda usterka i uwaga odnośnie stanu technicznego będzie musiała zostać spisana. Dodatkowo płatność za przegląd będzie się odbywać przed samym jego wykonaniem – to ma zwiększyć obiektywizm i zapobiec wycieczkom od Stacji do stacji w poszukiwaniu szczęścia.

Wszelkie informacje na temat kontroli będą zamieszczone w ogólnej bazie danych dzięki czemu przykładowo: kolejna stacja kontroli będzie widzieć, że auto było kontrolowane dzień wcześniej w innej i nie przeszło przeglądu z powodu niedziałających hamulców.

Nowe przepisy mają w teorii zwiększyć bezpieczeństwo i zminimalizować ryzyko przejścia testu przez samochody, które na nasze drogi trafić zdecydowanie nie powinny. Celem nowego prawa będzie także poprawienie obiektywizmu Stacji Kontroli Pojazdów, które nie będą miały interesu w podbiciu dokumentu dla samochodu w złym stanie technicznym.